Kurcze a już się bałem, że jestem osamotniony w tej opinii ;-)

Generalnie przed obejrzeniem przeczytałem recenzję "Jacket", w której został on odniesiony do "Butterfly Efect" jako podobny film. Przyznaję, że nie lubię "Butterfly..."- nie podoba mi się jego klimat, pomysł fajny, ale klimat filmu, udziwnienia w fabule etc. nie w moim guście, a obecność quasiaktorów młodego pokolenia bardzo męczyła.
Więc nastawiłem się na to, że "Jacket" będzie mało ciekawy... No ale okazał się bardzo fajny, a pozytywne zaskoczenie klimatem filmu spotęgowało zainteresowanie podczas oglądania!

Bardzo mi się podoba, że nacisk w filmie został położony nie na samą delokalizację czasoprzestrzenną, ale na zachowania behawioralne, na kontakt między postaciami i ogólnie film ma fajne przesłanie. Do tego bardzo fajna gra aktorska Daniela Craiga- do tego podoba mi się bardzo jego postać.

Przyłączam się do apelu- film bardzo fajny, polecam, szczególnie jeśli ktoś lubi film "Być jak John Malkovich".

Mi też śie podobał Mrs. Bond w tej roli ;p tylko mam wrażenie że jego rola była zbyt mała no i niewyjaśniony wątek jego śmierci - skoro zobaczyliśmy jego nagrobek w przyszłości w 2007r obok grobu Jacka to jak on zmarł bo chyba nie ze starości:// liczyłem że jakoś rozwiną bo skoro nie to po jakiego diabła to pokazywać?
Co do porównania Obłędu z motylem to oba filmy dobre z lekkim wskazaniem na ten pierwszy, mniej hollywodzkich zabiegów a o dziwo z duużo bardziej gwiazdorską obsadą.

Moja ocena 7/10

popieram-----------------------------------

Tak z ciekawości: o którym "Mrocznym mieście" mówisz? Bo są trzy do wyboru. Może po prostu napisz angielska nazwę, będę wdzięczna ;)

Dark City

"Obłęd" w moim przekonaniu reprezentuje coś, trzyma w napięciu. Jest lepszy.