Moim zdaniem mimo paru wad i niepochlebnych jego ocen film jest naprawdę piękny. Ma świetny klimat i wzrusza w przeciwieństwie do niektórych plastikowych romansów. Jednak "uzdrawiająca scena erotyczna" to IMO zły pomysł. Daję zasłużone 9,5/10(to moja własna subiektywna ocena). Mogę go polecić nie tylko fanom Mylene. Ostatnio film miał premierę we Francji na DVD. Kto wie... może przywędruje do Polski.

Jako fan Mylene zaopatrzyłem się w to DVD. Warto. A film piękny wizualnie, muzyka Laurenta znakomita, kilka scen robi wrażenie. Dla fanów MF pozycja obowiązkowa :)

nie określiłbym zdecydowanie mileny jako goth divy :D

Czy ja wiem? Na początku kariery tworzyła new wave, ta muzyka zawsze byla silnie powiązana z subkulturą gotycką. Jako inspiracje podawała Czarny Romantyzm (Poe - poświęciła mu utwór), innych wielbionych przez gothów pisarzy (Beaudelaire, Woolf) i filozofów (Cioran). Wiele teledysków ma gotycki klimat (szczyt w "Je te rends ton amour", a ostatnio "Je te dis tout" i najnowszy singiel), Samo "Giorgino" to studnia gotyckich motywów i stylu, wiele tekstów piosenek te motywy wykorzystuje. To jedyna gwiazda pop, którą silnie podziwiają twórcy muzyki gotyckiej (choćby Mana) i której płyty, nawet najnowsze, można kupić na Zachodzie w sklepach z muzyką dark independent. W jakimś sensie jest więc "goth divą", a raczej była za nią uważana dawniej, ale to tylko jeden, poboczny aspekt jej osobowości.